Kubek na Dzień Włóczykija
Jakiś czas temu (z wiadomości od Was!) dowiedziałam się że 23 lipca to Dzień Włóczykija. No jaki inny post mógłby się dzisiaj pojawić? Przedstawiam Wam mojego ulubionego Włóczykija ręcznie malowanego na kubeczku. Tym razem postawiłam na trochę inny styl, coś co od dawna chodziło mi po głowie i nie miałam okazji tego namalować - czarno biały obrazek z niewielkim dodatkiem koloru tu i ówdzie. Jak Wam się podoba taki efekt? Włóczykija posadziłam, a może raczej położyłam pod drzewem, w górach, z pięknym widoczkiem w tle, choć oczy ma zasłonięte kapeluszem (może go oślepia to metalicznie złote słońce :) to jednak wygląda na zrelaksowanego w takich okolicznościach przyrody Widoczek malowało mi się tak przyjemnie! Muszę to kiedyś powtórzyć :) Na koniec jeszcze jeden smaczek - ten konkretny Włóczykij lubi fotografować, w związku z czym w góry zabrał ze sobą aparat, który zawiesiłam na kijku opartym o ucho kubka: I tym serduszkowym akcentem kończę pre...
